Kiedy zwykłe zakupy w sieci stają się importem usług
Przedsiębiorcy składający zamówienia za pośrednictwem internetu lub telefonu nie zawsze są świadomi, że dokonują transakcji z zagranicznym kontrahentem. To może powodować obowiązki w VAT, nawet przy działalności zwolnionej.
Doktor, prowadzący prywatną praktykę lekarską i korzystający ze zwolnienia w VAT, postanowił wykupić dostęp do portalu branżowego. Zalogował się na właściwej stronie internetowej, złożył zamówienie, zapłacił określoną w złotówkach cenę za rok z góry i już mógł korzystać.
Zgodnie z zaleceniami księgowej, która wskazała, aby brał faktury na wszystko, co kupuje, przy zamówieniu zażyczył sobie takiego dokumentu, a po zrealizowaniu płatności „ściągnął" go i wydrukował.
Księgowa otrzymawszy fakturę – wystawioną przez firmę z Irlandii, w walucie polskiej i z VAT 23 proc. – przeanalizowała zdarzenie, po czym poinformowała Doktora, że musi zapłacić VAT od zaimportowania usługi oraz jak najszybciej zarejestrować się do VAT-UE. A formularz rejestracyjny najlepiej niech złoży wraz z „czynnym żalem", bo jest już po terminie.
O co chodzi? – pomyślał zaskoczony Doktor – przecież jestem zwolniony i VAT-u nie płacę.
Kto płaci podatek
Od usług świadczonych przez zagranicznego usługodawcę VAT płaci krajowy usługobiorca.
W VAT obowiązuje zasada terytorialności, w myśl której transakcje podlegają opodatkowaniu w kraju miejsca ich świadczenia. Polskim VAT obciążone są więc usługi wykonane w Polsce, a ujmując rzecz precyzyjnie – usługi, dla których miejsce świadczenia ustalone zgodnie z przepisami znajduje się w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta